Co w psie piszczy?

Nasłuch, tajemnicze słowo, które wyjaśniam każdemu opiekunowi psa, by wytłumaczyć na czym polega praca psiego osteopaty. Jest to nieprawdopodobna umiejętność, którą się doskonali latami. Tu nie chodzi tylko o to, by wyczuć co nie tak w tkance psa, którą się dotyka, ale by dotykiem posłuchać co mówi ciało futrzatego pacjenta, czasami wskazujące miejsce „pożaru” daleko od miejsca, gdzie ręka jest przykładana.

Dotyk jak błyskawica

Miałam szczęście szkolić się u osteopatów psów i koni, których praktyka trwa kilkanaście lub ponad dwadzieścia lat. Osteopaci zwierzęcy, którzy zaczynają swoją przygodę z tym rodzajem terapii zawsze są pod wrażeniem jak oni szybko badają i znajdują właśnie TO miejsce, które najbardziej doskwiera zwierzęciu, na którym potem robią terapię osteopatyczną. Wiem, że ich badanie nie trwałoby 5 minut, gdyby nie wiele, wiele lat pracy nad doskonaleniem swojego osteopatycznego nasłuchu. Można powiedzieć, że w tych 5 minutach mieści się kilkanaście lat osteopatycznej praktyki.

Pamiętam swoje pierwsze zadanie z palpacji. Miałam wyczuwać pod kartkami papieru gdzie leży ludzki włos. Zaczynaliśmy od jednej kartki, potem dwóch, trzech – moje umiejętności zatrzymały się wtedy na grubości czterech kartek. Potem były nasłuchy różnych tkanek. Nie zapomnę mojego wzruszenia kiedy poczułam jak „pływa” powięź w skorupie żółwia i jak pierwszy raz nasłuchałam rytm płynu mózgowo-rdzeniowego w kości krzyżowej.

Osteopatia psów czyli stan umysłu

Najbardziej niesamowite jest to, że moja ręka zapamiętuje co dotknęła i zawsze, kolejnym razem łatwiej jest znowu to odtworzyć na następnym psie. Można powiedzieć, że tego nie da się „odnasłuchać”. W pewnym momencie przestaje to być trudne, ale przychodzą nowe wyzwania, kolejne warstwy w ciele psa trudniejsze do wyczucia.

Dążę bowiem do tego, by nasłuchem umieć docierać do problemu, rozpoznawać nim kształt narządu, lub tkanki. Ale najtrudniej jest…. zacząć robić nasłuch.

Jeśli mam wytłumaczyć co to jest to powiedziałabym, że to jest umiejętność wejścia w pewnego rodzaju trans, w pewien stan umysłu, który utrzymuje wysoki poziom koncentracji i skupienia a jednocześnie pozwala ci być nieprawdopodobnie rozluźnionym zarówno na poziomie emocji jak i swojego ciała. Masz tylko nurkować w mikrokosmos jakim jest organizm psiego pacjenta.

To jest niesamowite. Z zewnątrz wygląda jak magia, bo wszystko się dzieje kiedy przykładam rękę czyli jakbym nie robiła właściwie nic. A tam się dzieje najważniejsza rzecz. Nasłuch osteopatyczny wyróżnia osteopatów jako terapeutów manualnych.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: